Po ogłoszeniu obecności „Julii” potwierdzamy nowe tytuły na 33. edycję Festiwalu Filmów Horror Molins de Rei.
Cztery nowe i przerażające filmy, które zobaczymy między 4 a 9 listopada 2014 roku w katalońskim mieście.
„Istnieje” Eduardo Sánchez
Znaleziony materiał filmowy jednego z twórców, którzy przerazili nas „Projektem Blair Witch”, kubańskiego reżysera Eduardo Sáncheza. Piętnaście lat po swojej świetności reżyser łączy horror z dużą dozą akcji, oferując nam bez wątpienia jeden z najbardziej ambitnych found footage w historii. Od początku filmu zobaczymy, jak jeden z ojców gatunku (wraz z Danielem Myrickiem) wprowadza nas w akcję, po mistrzowsku omijając jedną z przeszkód, która najbardziej ciągnęła gatunek: żmudny wstęp. Niewątpliwie jeden z mocniejszych zakładów tego roku, który można zobaczyć jako hiszpańską premierę.
„Gwiaździste oczy” Kevina Kolscha i Dennisa Widmyera
Ten film to podróż przez trzewia znanego, a zarazem znanego wszystkim Hollywood. Gdzie uparta i przekonująca dziewczyna o imieniu Sarah Walker będzie zdolna do wszystkiego, aby spełnić swoje najcenniejsze marzenie… Obdarzona stale rozwijającą się fabułą, która nigdy nie przestaje zaskakiwać widza, ukazując lynchowskie koszmary i przerażenie w typowym ciele mistrza Cronenberga. Krótko mówiąc, mroczny, bezlitosny, instynktowny film, który stanowi zamach na niszczące ambicje hollywoodzkiego przemysłu filmowego.
„Let Us Prey” Briana O'Malley
Jeśli jedno słowo doskonale oddaje istotę tego filmu, to jest to: tajemnica. Już od pierwszego ujęcia da nam poczucie przekonania, że dzieje się to bez zrozumienia czegokolwiek, chociaż nic nie jest dalej niż rzeczywistość. Nasz tajemniczy kaznodzieja ma wszystko co do milimetra i w miarę postępów zdamy sobie z tego sprawę. Film przepełniony krwią i przemocą, który zachwyci wszystkich miłośników podrobów. Wśród obsady wyróżnij Pollyannę McIntosh, która wyszywa swoją rolę femme fatale.
„Życie w ciemności” Davida Hunt
W 2001 roku Ted i jego brat właśnie pochowali swojego ojca. Wracając do domu po pogrzebie, trafiają na tajemniczą jaskinię. Zaintrygowani postanawiają się w nią zagłębić, aby dowiedzieć się, dlaczego opuścili tajemniczą dziurę w połowie drogi. W międzyczasie umieszcza swoje wyczyny w wykopaliskach w Internecie, aż 19 maja 2001 r. przestał publikować na swojej stronie internetowej. To jest punkt wyjścia do Living Dark, duszącego horroru przypominającego The Descent (Niel Marshall, 2005). Kręcony z bardzo małą ilością mediów i w prawie zawsze zamkniętych przestrzeniach, co czyni go prawdziwie klaustrofobicznym filmem. Można powiedzieć, że jest to film tej najbardziej niezależnej edycji. Zwróć uwagę, że scenariusz jest oparty na internetowej creepypaście, więc możemy nigdy nie wiedzieć, jak realna jest ta historia… niepokojące, prawda?
«Asmodexia» autorstwa Marca Carreté
Kataloński film produkcyjny pełen siły, ze świetnym scenariuszem i scenografią godną hollywoodzkiego horroru. Mężczyzna i nastolatek w mrocznej podróży, z niepokojącym odliczaniem, do celu, którego nie znamy. To właśnie proponuje nam reżyser Marc Careté. Jedna z najświeższych i najbardziej zaskakujących propozycji ostatnich lat na naszym terytorium, z której będą zadowoleni miłośnicy gatunku. Po raz pierwszy film kataloński rywalizuje w naszej młodej Oficjalnej Sekcji Konkursowej i to na wysokim poziomie. Nie przegap tego.