Debiut fabularny Todda Straussa-Schulsona „The Final Girls” to jedna z wielkich zwycięzców festiwalu w Sitges.
Film został wycofany z konkursu katalońskiego w dniu Nagroda Specjalna Jury i Nagroda za Najlepszy Scenariusz i założymy się, że był bardzo bliski zdobycia publiczności, ponieważ „Dziewczyny z finału” to bez wątpienia jeden z filmów, który najbardziej spodobała się publiczności, która w tym roku przyjechała do Sitges.
Mówiąc o „Dziewczynach finału” bez wątpienia trzeba odwołać się do innego filmu, który wywołał ostatnio sensację, „Kabina w lesie”.i to są dwa filmy, które dla odświeżenia gatunku przyszły do \uXNUMXb\uXNUMXb historia metafilmowa. Te dwa filmy wykroczyły daleko poza sagę „Krzyk”, która w gruncie rzeczy była jedynie parodią horrorów sprzed kilkudziesięciu lat.
Pero „The Final Girls” nie rezygnuje z bezpretensjonalnej komedii i tworzyć dowcipy z kliszami gatunku, ze świetnym scenariuszem, który kończy się hakiem do możliwej kontynuacji w filmie, ale który mamy nadzieję nadejdzie, jeśli utrzyma poziom tego filmu.
Ocena: 8/10