To tu Grindhouse, jak z podwójnej sesji filmowej (Planeta terror i dowód na śmierć) W plenerze w latach 80. to był taki, który w amerykańskich filmach jest pełen fajnych samochodów, a młodzi ludzie próbują włożyć ręce pod spódnice cheerleaderek, a w Hiszpanii byłoby wiejskie kino z krzesłami, które schodzisz z domu swojej babci. Kto nie lubi kina Tarantino i Robert Rodriguez powstrzymać się od oglądania następnego przyczepa, a jeśli nie na twoją odpowiedzialność, powiedziałem.
http://www.youtube.com/watch?v=r9GOyle6YqA