Wczoraj wylądowała nowa platforma strumieniowego przesyłania muzyki od Apple, „Muzyka Jabłkowa”, po nieco ponad tygodniu temu panna Taylor Swift („Bez pieniędzy, bez „1989”) nakłonić Apple do zmodyfikowania polityki tantiem na rzecz artystów. Na razie ta nowa usługa jest już dostępna na iOS, Windows i Mac z trzymiesięcznym bezpłatnym okresem próbnym – chociaż aby uzyskać dostęp do tego okresu próbnego, musisz zachować dane karty kredytowej – i po tym czasie będzie kosztować 9,99 euro miesięcznie. Użytkownicy Androida, jak zawsze w przypadku tych osób, będą musieli - my będziemy - musieli poczekać do października, aby uzyskać dostęp do tej nowej usługi.
Wydaniu temu towarzyszyło kilka niespodzianek, jeśli chodzi o katalog muzyczny. Chociaż mówiono, że Apple Music będzie miał 30 milionów utworów z katalogu iTunes, The Beatles na razie się nie pojawiają. Wśród pozytywnych niespodzianek pojawia się Thom York, ten sam, który zawsze potykał się ze Spotify, czy AC/DC, który również zdecydował się dołączyć do innych platform streamingowych.
Teraz musimy tylko czekać, aby dowiedzieć się, czy Apple w końcu zdoła znaleźć swoje miejsce dzięki tej nowej usłudze, czy wręcz przeciwnie, stanie się twarzą w twarz z rzeczywistością, ponieważ przybyło za późno. Na razie, jeśli chodzi o konkurencyjność, Nie chodzi o to, że przychodzą, dając jakikolwiek cios, ale to już osobista opinia.