Po obszernej i wyczerpującej trasie promocyjnej albumu koncepcyjnego Black Parade, Chemical Romance zabrało trochę czasu na odpoczynek i powrót do studia z naładowanymi energiami.
Teraz, z oficjalnym potwierdzeniem premiera nowej płyty zaplanowana na amerykańską wiosnęe, frontman zespołu, wokalista Gerard Way ogłosił, że album (wyprodukowane przez Brendana O'Briena) będzie miał bardziej punkowy dźwięk: „Chcieliśmy wykorzystać wszystko, co jest świetne w MCR, ale w krótszych utworach. Prawie protopunk, jak Stooges czy MC5”.
Kwintet z New Jersey nie zdecydował się jeszcze na tytuł swojego czwartego albumu, ale nazwy niektórych utworów są już znane, np. Śmierć przed dyskoteką. W związku z tym Gerard zapewnił, że Death Before Disco to… «najlepsza piosenka, jaką kiedykolwiek napisałem»I jego faworyt z szerokiego repertuaru MCR.
źródło: Toczące się kamienie