Wyciąganie filmów z pnia wspomnień i robienie remake'ów to rosnący trend, który obserwujemy, szczególnie w tym roku, kiedy zapowiedziano kilka produkcji filmowych z lat osiemdziesiątych. Teraz chodzi o serial telewizyjny z końca lat 70., który odbije się echem na dużym ekranie, Kung Fu.
Mityczny serial z udziałem aktora David Carradine Będzie miał swoją filmową adaptację, choć trzeba powiedzieć, że nie jest to pomysł pionierski, bo były już remake dla telewizji w formacie tv-film
Jej reżyserem będzie Baz Luhrmann, który zaskakuje zmianą rejestru po pracy przy filmach o tak dużej interpretacji, jak m.in. Romeo i Julia, Moulin Rouge czy Wielki Gatsby, choć mamy nadzieję, że bohater tej nowej odsłony Kung Fu nie towarzyszyć fabule pełnej miłości, sielanek, rozczarowań i tego wszystkiego; na pewno nie, bo zerwałoby to z istotą tego, czym tak naprawdę była ta seria.
W serialu poznaliśmy Kwai Chang Caine, mnicha z Shaolin, który przemierzał całe zachodnie Stany Zjednoczone w poszukiwaniu swojego brata, a teraz w filmie mówi się, że nowa historia jest taka, że Caine mógł podróżować do Chin w poszukiwaniu ojca , ale w tej chwili tylko plotki o słońcu.
Więcej informacji - David Carradine nie popełnił samobójstwa