Jak prawie zawsze nie ma nic dobrego do zobaczenia w łańcuchu MTV, był czas, kiedy szybko przerzuciłeś się na VH1 i byłeś zachwycony dobrą muzyką, która się tam wydarzyła.
Obecnie nie wydaje się to już tak dobrą opcją, biorąc pod uwagę liczbę „Rozrywka„Które są często przekazywane w kółko.
Jest jednak kilka miejsc, do których warto się dostroić. Dla mnie jednym z nich jest niewątpliwie Rockowe wyróżnienia VH1, który w tej edycji złożył zasłużony hołd pionierskiej angielskiej kapeli The Who, reprezentowana przez jej dwóch ocalałych: Roger Daltrey y Pete Townshend.
Zdefiniowali całą epokę. Jego muzyka miała - w dzisiejszych czasach - dziwną jakość przekraczania wszelkich ustalonych muzycznych granic, łącząc się z milionami dobrych fanów rocka na całym świecie i dostarczając inspiracji niezliczonym zespołom, z których wiele później odniosło sukces w zawsze trudnym świecie koncertu.
Poza grupami gościnnymi i uznaniem komentarzy wielu luminarzy muzycznych, The Who zaoferował doskonałe show, które zakończyło się ujmującym tematem („Herbata i teatr”) poświęcony swoim dwóm zmarłym towarzyszom: Wielkiemu perkusiście Keith Moon i basista Jan owija.
Nie przestawaj go oglądać, bo jak zwykle będą go powtarzać przez kilka następnych tygodni.
Oto mały przystawka:
The Who - Baba O'Riley
http://es.youtube.com/watch?v=rgr4YQakd-U