W ten weekend otwiera się najdroższy hiszpański film animowany w historii hiszpańskiego kina z budżetem bliskim 50 mln euro.
La Planeta 51 film Został już sprzedany prawie na całym świecie, a nawet został już wydany w USA z akceptowalną kasą 12 milionów dolarów w pierwszym tygodniu w kinach Yankee.
Logicznie rzecz biorąc, aby uzyskać produkt z opcjami do sprzedania wszystkim, wygląda bardziej jak film amerykański niż hiszpański, ale to nic więcej niż niezbędną błahostkę, aby producenci włożyli pieniądze, a następnie sprzedali się , jak powiedziałem, łatwo reszcie świata.
Jasne jest, że film powstał w 100% w Hiszpanii, a większość projektantów to także produkty narodowe.
Film jest bardzo dobrze zrobiony i nie ma czego zazdrościć takim fabrykom jak Disney czy Pixar, jednak pomimo tego, że ma scenarzystę Sherka, fabuła jest zbyt prosta, ale w żadnym momencie nie staje się filmem przeciętnym. Dzieci pokochają go, choć nie będzie miał w sobie magii filmów takich jak Up, The Ice Age czy Shrek, które podobały się zarówno dzieciom, jak i ich rodzicom.
W ten weekend polecam zabrać dzieci do kina, aby to zobaczyć, ponieważ będą zachwycone historią, w której kosmici są ludźmi.