Wyobraź sobie typowego amerykańskiego rapera, z jego workowatymi ubraniami, kapeluszami i ruchami tak typowymi, że prawie nie zdając sobie z tego sprawy, robisz je słuchając jego piosenek. Teraz zagramy w grę: najpierw zmienimy ubrania raperki na inne pełne kolorów, futrzanych kurtek i spodni rowerowych; potem zmienimy podstawy muzyczne na inne, bardziej minimalistyczne, bardziej komercyjne, ale nie tracąc esencji, ponieważ produkt musi nadal być hip hopowy. To, co musisz teraz zrobić, to zmienić to wszystko w to, co przyszedłeś nazwać «Queer rap», «Rap Marica» przetłumaczone na hiszpański.
Z tym pierwszym akapitem, jeśli nie wiesz, kto to jest LE1F, możesz pomyśleć o bzdurach, ale rzeczywistość jest taka, że masz do czynienia z jednym z najciekawszych produktów ostatnich lat. LE1F to raper, którego piosenek trzeba nie tylko posłuchać, których wciąż jest bardzo mało, ale każda piosenka koniecznie potrzebuje swojego teledysku, również o bardzo dużym nagłośnieniu, żebyście mogli w pełni docenić poziom produkcji tego chłopca, który Oprócz rapowania tańczy voguing, gdy tylko podstawy na to pozwalają, idąc – i nadal mówię tylko o tańcu – do bardziej Snap! a nawet Dwadzieścia 4 Siedem; to wszystko podczas rapowania, opowiadając, że – w przypadku jego singla „Koi” – jak chłopiec próbuje z nim flirtować, gdy raz za razem go zdejmuje, by skończyć z jednym z tych „Ale nie sądzę, że mamy chemia »która pozostawiła tak wielu z zamkniętymi ustami przez wiele sobotnich wieczorów.
LE1F to nowe podpisanie Terrible Records; do produkcji „Koi” postawiła na ironiczne i przesadne dźwiękowe szaleństwo SOPHIE, uważanej za jednego z najbardziej pożądanych producentów współczesności, której nazwisko związane jest już z Madonną. Wciąż nie mając ostatecznej daty, LE1F wyda swój pierwszy album, „Riot Boy”, przed końcem 2015 roku.