"Od łez do płaczu, kiedy warto..."
Czy kiedykolwiek skończyłem tak znudzony ciągłą grą słów - dogodnie wymyśloną - że często słyszałem w piosenkach Joaquin Sabina, że tracę zainteresowanie jego muzyką. Niedługo po tym, jak na niego wpadłem Powiedz mi na ulicy (Sony BMG / Ariola, 2002 r.) i nie miałem innego wyjścia, jak tylko przyznać, że znalazłem się przed jednym z najlepszych - być może najlepszym - albumami jego autorstwa.
Cały ten proces, który rozpoczął się od zawału mózgu, który miał doprowadzić do drastycznego ograniczenia spożycia narkotyków, alkoholu i tytoniu, musiał pogrążyć go w silnej depresji. Na szczęście wyszedł z tego dobrze i wrócił z wybitną pracą pod pachą, pełną introspekcji, bohemy i jego specyficznego sposobu widzenia życia.
Joaquín Sabina - Najpiękniejsza piosenka świata
[dźwięk: https://www.dameocio.com /wp-content/uploads/2008/07/joaquin-sabina-la-cancion-mas-hermosa-del-mundo.mp3]
A ty... Czego słuchasz?