Blue Hell to nowy film Jaume Collet-Serra, jeden z hiszpańskich reżyserów, który wkracza na rynek amerykański. Reżyser przyzwyczaił nas do filmów, w których role bardzo dobrze pasowały Liam NeesonNiedawno dowiedzieliśmy się nawet, że ten aktor pojawi się również w swoim następnym filmie.
Blue Hell to thriller z rekinami (właściwie Sony sprzedaje go jako nowe „Szczęki”), która mówi nam, jak surfer zostaje uwięziony na skale na bardzo odległej plaży. Tylko 200 metrów dzieli go od wybrzeża, z dodatkową trudnością, że żarłacz biały będzie go nawiedzał z zamiarem wspaniałej uczty.
Obecność Oscar Jaenada (Camarón) tak naprawdę nie wiemy, jaką rolę odegra w tej historii. Pamiętajmy, że ten aktor wkrótce wyda w Hiszpanii biografię Cantinflasa.
Premiera tego letniego filmu zaplanowana jest na 24 czerwca zarówno w Hiszpanii, jak i na całym świecie. Bardzo letnia i aktualna data dla tego typu historii.
Chciałbym zaznaczyć, że ten reżyser zasługuje na mój szacunek w zakresie tego, co robi i co osiąga. Jaume Collet-Serra charakteryzuje nadawanie swoim filmom rytmu dalekiego od nudy. Przynajmniej to sprawdziłem w Non-stop i Jedna noc, aby przeżyć. Rozerwij się. A dziś trudno to zrobić z coraz bardziej wymagającą publicznością. I choć zarys tego filmu może się wydawać prosty, osobiście go wypróbuję. Zobaczymy, jak się zachowują.