Quentin Tarantino zaskoczył wszystkich, deklarując we włoskim programie telewizyjnym, w którym promował Inglourious Basterds, że będzie trzecia i prawdopodobnie czwarta część Kill Bill.
W szczególności ta wiadomość mnie nie ekscytuje, ponieważ uważam sagę Kill Bill za produkt czystej rozrywki i poza szczytem najlepszych filmów Tarantino, takich jak Wściekłe psy, Pulp Fiction czy Bękarty wojny.
W ten sposób Zabij Billa 3 opowie nam o zemście 88 maniaków, którzy pozostali przy życiu, zabójców, których zamordowała „Czarna panna młoda” lub w najlepszym przypadku okaleczonych w jego niepowstrzymanej drodze do zabicia swojego starego partnera w gangu morderców Billa, „O-Ren” (Lucy Liu).
Kill Bill 4 opowiedziałby nam historię zemsty córek osieroconych przez „Oblubienicę” w drodze zemsty, której kulminacją było zamordowanie Billa.