Cóż, to byłyby wszystkie wiadomości, dobre wieści, od kiedy to zostało wydane Ultimatum Bourne'a więc Matt Damon jak reżyser taśmy, Paweł greengrass, powiedzieli, że będzie to ostatnia współpraca, która ożywi tę postać. Że dla wszystkich przypuszczano, że koniec trylogii jest końcem postaci, bo przynajmniej nie wyobrażam sobie innego Bourne'a poza Damonem.
Ale z biegiem czasu to pierwszy Damon zaczął zmieniać zdanie i powiedział, że nie miałby nic przeciwko przywróceniu do życia największego tajnego agenta wszechczasów, za pozwoleniem James Bond Pewny. Jedynym wymogiem było to, że reżyserem musiałby być sam Greengrass. A teraz wiadomo, że już niedługo może się to potwierdzić będzie czwarta odsłona Jasona Bourne. Prezydent Universal Pictures, Marc Shmuger i jego wiceprezydent David Linde stwierdził, że obaj będą obecni w jednej czwartej sagi.