W 2003 roku, kiedy Peter Jackson ogłosił, że jego kolejny post projektowy Władca Pierścieni byłby to remake King Kong (z klasyki z 1933 roku) nikt się nie bał, biorąc pod uwagę talent reżysera oraz głęboki i wyznany podziw, jaki darzył gigantycznego goryla.
Obecnie charyzmatyczna małpa powraca w wiadomościach dzięki dwa nowe projekty, które bezpośrednio lub pośrednio są związane z uniwersum King Kong. Z jednej strony wydaje się, że w końcu hollywoodzcy producenci dali zielone światło dla starego pomysłu samego twórcy potwora, Merian cooper i pionier efektów wizualnych Ray harryhausen. Według Variety ta produkcja ma już oficjalną nazwę: Orły bojowe; i opowiada o przygodzie pilota samolotu, który ulega wypadkowi i wpada w naturalne otoczenie, w którym żyją niesamowite stworzenia.
Drugi film byłby czymś w rodzaju animowany prequel do King Kong, inspirowany powieścią Joe DeVito i Brada Stricklanda nazwać Kong: Król Wyspy Czaszki. Chodzi o to, aby toczyć go pod technika przechwytywania ruchu, jak to było zrobione Beowulf. Osoba odpowiedzialna za pisanie scenariusza będzie Andy bryggs, a firma produkcyjna już szuka reżysera.