Kubańczyk Silvio Rodriguez ogłosił wczoraj w Gwatemali swoją decyzję o: wycofać się ze sceny, po ponad 40 latach kariery. Wokalista i gitarzysta powiedział, że chce poświęcić się komponowaniu.
Założyciel Nueva Trova cubana potwierdzam, że „Nie zamierzam śpiewać jeszcze wiele lat, za niedługo zajmę się wyłącznie komponowaniem, co lubię najbardziej".
Ponadto twierdził, że wycieczka który rozpocznie się dziś w Ameryce Środkowej, która oprócz Gwatemali obejmie Salwador i Nikaraguę, będzie jego pożegnaniem ze sceną.
«Nie chciałem kończyć tego wtargnięcia etapami i trwającego od 40 lat bez odwiedzenia tych krajów, które są dla mnie kulturowym, historycznym, braterskim odniesieniem– skomentował Kubańczyk Efe.