W niedawnym wywiadzie dla magazynu muzycznego wokalista tej kalifornijskiej grupy zadeklarował, że czuje „jak gad„na koncertach, dodając, że jest mu ciężko”powstrzymaj swoje pragnienia„kiedy jest na scenie.
Podobno cały ten impet pochodził z jej okolic intymnych…
"A najlepsze jest to, że czujesz się jak w łóżku i robisz tysiąc i jedną szaloną rzeczy... cholera, te piosenki podniecają cię za każdym razem, gdy są grane na żywo.
Jestem jak gad za każdym razem, gdy daję się ponieść emocjom... mam ochotę coś zjeść rękami lub uprawiać z kimś seks".
"Naprawdę osiągamy orgazm, kiedy czujemy elektryczność generowaną między nami a obecną publicznością.„Dodano gitarzystę Dave Navarro.
Przez | NME