Mel Gibson zaskoczył następującym oświadczeniem dla prasy:
„To był pierwszy film, o którym pomyślałem. Odtworzyłem to w mojej głowie, kiedy byłem nastolatkiem. Poważnie, jest to pierwszy film, jaki chciałem zrobić i myślę, że będzie to ostatni film, który wyreżyseruję” – powiedział Gibson w oświadczeniu dla „Los Angeles Times”, w którym bardzo jasno dał do zrozumienia, jakie są jego przyszłe intencje. „To jest to, do czego dążyłem, odkąd byłem młody i myślę, że kiedy to zdobędę, skończę z tym wszystkim” – powiedział.
W ten sposób Mel Gibson ma zdecydowany zamiar opuścić świat kina, zarówno jako aktor, jak i reżyser, ze swoim filmem „Wikingowie” z Leonardo DiCaprio w roli głównej.
Gdyby tak było, należałoby mu oddać hołd, ponieważ Mel Gibson zapisze się w historii kina m.in. takimi filmami jak „Braveheart”, „Pasja” i „Mad Max”.