Ten nowy singiel „Sorry” brzmiał zbyt dobrze, by myśleć, że masowy idol Justin Bieber Mogłem dojrzeć. Wczoraj, w środę 28 października, Bieber wziął udział w wywiadzie dla 40 Principales dla programu „Yu, niczego nie przegap”, zaprezentowanego przez Dani Mateo.
Po przybyciu 40 minut spóźnienia – no cóż jak diva – Justin Bieber rozpoczął wywiad do promocji „Przepraszam” i wszystko potoczyło się normalnie. Jak widać, Bieber wydawał się trochę apatyczny, chociaż wydawał się radzić sobie bez problemu. Nadszedł czas, kiedy ekipa serialu chciała, żeby Justin Bieber poznał grupę youtuberów. To było w tym momencie, że wstałem i wyszedłem, teoretycznie do łazienki i nie wróciłem.
Jak donosi El País, który mógł porozmawiać z serialem, Justin czuł się przytłoczony ze względu na liczbę ludzi w studiu i że mogło to mieć na niego wpływ, że tak wielu ludzi nagrywało za pomocą telefonów komórkowych. Ale czy to nie było „Idol masowy”? Ile osób musi mieć taką masę, żeby chłopiec nie był przytłoczony? Czy to idzie bardziej na bok? «Teraz mam na to ochotę… teraz nie mam ochoty…»? Teraz dla odmiany pojawią się jego wierni, broniący tego, co nie do obrony.