Weteran aktor ponownie wcieli się w rolę profesora symboliki religijnej na Uniwersytecie Harvarda, sympatycznego mężczyznę w średnim wieku, który z powodu różnych okoliczności jest uwikłany w opowieści o morderstwach związanych z dawnymi bractwami, a jego wykształcenie czyni go świetnym pomóc znaleźć klucz do tajemnic. Powód: ponad 50 milionów, które zamierza włożyć do kieszeni (jak wielką kieszeń ma ten człowiek) za nakręcenie prequela jednej z ubiegłorocznych piłek.
Z tej okazji protagonista zbada sprawę morderstwa naukowca, który zaprowadzi go do sekty iluminatów, tajnego stowarzyszenia sprzecznego z Kościołem katolickim, a wszystko to podczas konklawe w Watykanie, aby wybrać nowego papieża. Filmowanie Aniołów i Demonów ma się rozpocząć w lipcu tego roku i ujrzeć światło dzienne w następne Święta Bożego Narodzenia.
Oczywiście trzeba będzie przejść przez charakteryzatornię, by nadać młodszy wygląd niż w „Kodzie Leonarda da Vinci”, bo film to nic innego jak adaptacja powieści o tym samym tytule, której wydarzenia poprzedzają wszystko, co jest relacjonowane. w Kodzie Da Vinci. Za kamerami ponownie Ron Howard iw scenariuszu powtarza Akiva Goldsman. Ta, która na pewno się zmieni, to aktorka, która będzie towarzyszyć Tomowi Hanksowi na planie, ponieważ od tego czasu zmienia się nazwisko brazylijskiej supermodelki Gisele Bundchen, aby dać replikę w roli Vittorii Vetry, bardzo włoskiej naukowca. towarzysząc nauczycielowi w tej przygodzie.
Biorąc pod uwagę to drugie i bez zamiaru bycia złym, obawiam się, że glob jest zaserwowany. Bundchen założy dwa obcisłe stroje, powiedzmy cztery frazy w całym filmie, a reszta będzie bardziej podobna. Jeśli już wydawało mi się, że Kod Leonarda da Vinci jest przereklamowany i że jest to wyraźny przykład tego, jak maszyna reklamowa może zamienić zwykły film w przebój kinowy, to ten pachnie tym samym. Dan Brown i dyrektorzy Sony będą zacierać ręce, ale nie przekonają mnie, że to świetny film.