Jak już wiadomo, krążą pogłoski o a możliwe spotkanie tych legendarnych angielskich rockmanów, choć bez Robert Plant Do tej pory
W związku z tym były lider niewolnik audio opisał ten możliwy powrót na scenę jako „przygnębiający".
Pamiętajmy, że dni temu tak samo Cornell został umieszczony na liście możliwych substytutów Robert Plant, coś, czemu miał zaprzeczyć wprost, gdy tylko miał szansę.
"Nigdy bym czegoś takiego w żaden sposób nie zrobiła. Czy to nie miałoby sensu„Powiedział.
"Nie chciałbym iść na koncert, na którym sam wykonuję ich piosenki wraz z dwoma innymi członkami zespołu Led Zeppelin, podczas gdy Robert Plant jest w trasie.
To nie jest bilet, który bym kupił. Niech cię Bóg błogosławi, ale to nie Led Zeppelin. Uważam to za bardzo przygnębiające. Nigdy bym czegoś takiego nie zrobiła. To jak lekceważenie spuścizny zespołu"On dodał.
Przez | Angryape