Kilka dni temu w prasie światowej pojawiła się informacja, że Cher padła ofiarą poważnej choroby, a było kilka źródeł, które zapewniały, że był w skomplikowanym stanie zdrowia i że pozostało mu tylko kilka tygodni życia.
Plotki ucichły w zeszłym tygodniu, kiedy z jego konta na Twitterze konsekrowana aktorka i piosenkarka opublikowała kilka zdjęć, na których pojawiła się na wakacjach wraz z przyjaciółmi w ekskluzywnych nadmorskich miastach Saint Tropez (Francja) i Portofino (Włochy).
To właśnie francuski magazyn „Paris Match” opublikował notatkę, w której zapewnił, że po przeprowadzeniu badań i konsultacji źródeł blisko swojego otoczenia, potwierdzono, że Cher przeżyłaby ostatnie miesiące życia z powodu wirusa, którego zaraziła się w latach 80.. Najwyraźniej ta choroba byłaby powiązana z wirusem Epsteina-Barra, który powoduje mononukleozę, stan, który doprowadził do problemów z nerkami, na które ostatnio cierpiała piosenkarka. Paris Match stwierdził, że: „Cher wie, że ma mało czasu, więc chce położyć za sobą bójki i upewnić się, że jej walka jest wygodna i zdrowa, kiedy odejdzie”..
Plotki również ujawniły, że Ta sytuacja zmusiła piosenkarkę do złożenia woli rozdysponowania 350 milionów dolarów, kwota, w jakiej szacowana jest jej fortuna, która zostałaby odziedziczona wśród osób, które towarzyszyły jej w ostatnich latach, a część zostałaby przekazana na finansowanie różnych projektów społecznych.
Po tym morzu plotek Cher dała cios w transcendencję i uspokoiła swoich zwolenników poprzez publikację kilku zdjęć w sieciach społecznościowych, gdzie jest w dobrej kondycji fizycznej i spędza wakacje nad Morzem Śródziemnym ze swoimi ekskluzywnymi przyjaciółmi.
Niebo z Maszą?,
Polina, Rodkin, Jen?
& I? pic.twitter.com/lQOTRvPM9m- Cher (@cher) 21 de junio de 2016