Od kilku dni w sieci krąży artykuł, który mówi o Marilyn Manson: o 200000 XNUMX dolarów, które kosztuje go uzależnienie od narkotyków, gdy jedzie w trasę, o oskarżeniu przeciwko niemu o strzelanie do szkoły i o tym, które wywołało najwięcej dyskusji w prasie, o jego straszna depresja spowodowane zerwaniem z aktorką Evan Rachel Wood...
"Nie miałem kontaktu z własną rodziną. Ściany mojego pokoju były zaśmiecone bazgrołami z piosenek, a worki kokainy były wszędzie. Zrozumiałem, co to znaczy być samotnym, oszukanym i porzuconym… jak źle zrobiłem, ufając osobie, która najwyraźniej nie była dla mnie jedyną"...
"Popełniłem straszny błąd, utrzymując się, próbując ocalić związek i będąc w jego posiadaniu. Tego dnia za każdym razem, gdy do niej dzwoniłem… robiłem to 158 razy… brała brzytwę i skaleczyła mi twarz lub dłonie. To było coś bardzo głupiego… Chciałem mu pokazać ból, który mi sprawiał"...
Stwierdził również, że zdecydowana większość piosenek zawartych w Wysoki koniec niskiego, zostały zainspirowane tego typu doświadczeniami.
Przez | Spin