Reżyser Francis Ford Coppola skrytykował w wywiadzie dla magazynu GQ, trzem aktorom, którzy na przestrzeni lat zdobyli największy szacunek krytyków i publiczności, chodzi o Robert De Niro, al Pacino y Jack Nicholson. Powodem krytyki jest to, że według Coppoli, który wcześniej z nimi pracował, mówi, że aktorzy stracili pasję do robienia filmów, nie wykazują już takiego entuzjazmu, jeśli chodzi o odgrywanie ról.
Czy pozycja, którą ci aktorzy już osiągnęli, sprawiła, że przyzwyczaili się do swojego sukcesu? Czy poczują, że nikt już nie może odebrać im ich pozycji? Czy po dotarciu na szczyt nie trzeba już walczyć? Są to odpowiedzi, których osobiście i skupiając się na tych aktorach, nie mogę dać ani docenić, ale Coppola, który już z nimi pracował, będzie znał powód tego, co mówi.
Oto niektóre z aluzji, które zrobił w wywiadzie.
«Spotkałem Pacino i De Niro, kiedy dawali się poznać; byli młodzi i niepewni. Teraz Pacino jest bardzo bogaty, może dlatego, że nigdy nie wydaje pieniędzy, po prostu trzyma je na swoim materacu »
Nawiązując do firmy produkcyjnej Tribeca Roberta de Niro:
„De Niro był głęboko zainspirowany Zoetrope (firmą produkującą filmy Coppoli) i stworzył bogate i potężne imperium”
A co do Jacka Nicholsona...
„Myślę, że gdyby była rola, której chciał, De Niro by ją przyjął, ale nie sądzę, żeby Jack (Nicholson) zrobił to samo (…) ma pieniądze, wpływy i kobiety, i myślę, że trochę wygląda jak (Marlon) Brando, tylko, że Brando przeszedł przez trudne chwile »