To jedna z najśmieszniejszych premier ostatnich tygodni. Film „Zohan, zostaw stylizację” zapowiada się jako jeden z filmów, które zrywają sznur w ostatniej fazie lata.
I ma wszystkie składniki potrzebne do chodzenia do kina. Jest lekki, obiecuje łatwy śmiech, nie trzeba się zastanawiać, żeby go zobaczyć, a na kinie nie jest gorąco... Bingo!, idealny przepis na sierpień, gdzie nastolatki mają więcej czasu niż kiedykolwiek, a ludzie mniej pragną komplikować sobie życie.
Dlatego ufamy sukcesowi filmu, którego zwiastuny są naprawdę zabawne. Zabawa dla tych, którzy chcą tylko dobrze się bawić w fotelu i zapomnij o problemach, CPI i Euriborze.
Historia jest dość prosta i jest wehikułem prezentacji dla aktora Adama Sandlera, który uosabia agenta Mossadu, -Izraelskie tajne służby-. Udaje swoją śmierć, by stać się tym, kim naprawdę chce być: fryzjerem w Nowy Jork. I tam uświadamia sobie, że nie jest tak łatwo zostawić za sobą przeszłość.
Nie mów mi, że fabuła jest dziwaczna... No tak, całkiem sporo, ale ma składniki do zabawy, -zwłaszcza występ Sandler, który jest jednym z tych, którzy ostatnio zawsze psują kasę.
Kieruje Dennisa Dugana, reżyser „Ogłaszam was mężem i mężem” oraz „Wspaniałym tatą”... Dla tych, którzy chcą kontynuować czytanie tych wierszy, już wiesz, co znajdziesz. Czysta rozrywka. Już nie.
http://www.youtube.com/watch?v=FWAFRY0zHug