? ?
W sobotę przypada 100. rocznica urodzin niezapomnianego Johna Wayne'a. Tego dnia, w rodzinnym Winterset (Iowa), odwiedzanym co roku przez 40 tysięcy fanów, odbędzie się wspaniała impreza z paradą inspirowaną Dzikim Zachodem, rodeo i kowbojskimi piosenkami.
Ikona amerykańskiego kina, jego ostatni film ma trzydzieści lat wstecz, ale barczysty aktor wciąż jest największym bohaterem Hollywood. W corocznym plebiscycie Harrisa wśród ulubionych aktorów John Wayne co roku pojawia się w pierwszej dziesiątce.
Według danych ze słynnej Księgi Rekordów Guinnessa jest aktorem z największą liczbą głównych ról; książka ta utrzymuje, że w 142 ze 153 jego filmów był „człowiekiem przywódczym”. Generalnie pełnił między innymi role szeryfa, żołnierza, oficera lub rewolwerowca.
W 1979 roku Wayne przegrał walkę z rakiem i zmarł w wieku 72 lat, co spowodowało wielkie zamieszanie w Stanach Zjednoczonych. Jest pochowany w Newport Beach, z widokiem na Pacyfik. Jego epitafium? „Brzydkie, silne i formalne”.